środa, marca 02, 2011

Wzorowy ODT*, czyli Pyragliding i F2L na Srebrnej

Oto świeża jeszcze mini-relacja z dzisiejszego *OneDayTripa na Srebrną Górę cudów!

Decyzja o wzięciu UNŻ i wypadzie na na południe była strzałem w dziesiątkę! Kominiarz sam dał sobie wolne i w 2-osobowym składzie, „punkt” 5.30 rano ruszyliśmy poszukać pierwszego porządnego żagla w tym sezonie. Jazz’ik sprawnie pokonał 260km trasy (Wrocław – 45 min w korkach) i o 10.oo zameldowaliśmy się na miejscu.

Prognozy mówiły, że już od rana ma być 4-6m/s - na startowisku byliśmy pierwsi :P O dziwo wiało tylko na stracie, ale na tyle mocno , że postanowiliśmy od razu odpalić. Kilka halsów i… lądowanie w połowie górki… Kurna, znowu?!? Pakowanie i rozgrzewający spacerek pod górę. W międzyczasie dotarło już kilku innych zwabionych słońcem i prognozami pilotów. Tym razem postanowiliśmy poczekać na zające J Sms od Isia tylko potwierdził prognozy – wiatr się ustabilizował i mimo mocnej północnej odchyłki, kolejne skrzydła na stałe zagościły na niebie.

Odpaliliśmy po raz drugi i… wylądowaliśmy jakieś 4 godziny później J Żagiel wzór – wiatr odkręcił się na czyste NE. Do tego pierwsze ślady termiki (kilka kłaków na bezchmurnym niebie). Seba ochoczo zapuszczał się na prawo i na lewo. Mi udało się liznąć minimum z pierwszego taska Paralotniowego Pucharu Srebrnej Góry - niestety źle wklepałem punkt lądowania ;P Jest co poprawiać J

Latanie do upadłego, spiral i łośoverów do woli J Sporo fajnego materiału się nagrało – filmik wkrótce…

















1 komentarz:

  1. Witajcie Przyjaciele z Temu... ;) Chciałem na początku podziękować wam za miłe przyjecie w wasze szeregi . Mam nadzieję że podwyższę wam statystyke moimi lotami. póki co to jeszcze za wielę nie poleciałem , ale sezon dopiero sie zaczą i napewno to nadrobię :) Pozdrawiam! Wasz kolega z Karkonoszy który czuje się typową Poznańską PYRĄ .Komórka.....

    OdpowiedzUsuń