niedziela, sierpnia 07, 2011

Alcudia znowu









Znowu jesteśmy w Alcudii, tym razem po magicznym nocnym żeglowaniu. Dziś trochę tu polataliśmy, jutro spróbujemy też. Królem jak zwykle PlutoPilot ;)
Trochę już jesteśmy rozmiękczeni upałem, piwami i atmosferą. Obok huczy grecka knajpa, a chłopaki zgrywają traki.
Szykujemy się do ostatniego skoku do Barcy. Prognozy nie są zbyt pomyślne: ma wiać mocna 5tka ze wschodu i nieco zagarnie nas wysoka fala z mistrala z Zat. Lwa. Jesteśmy nastawieni na jednorazowe szarpnięcie i po 24h może być po wszystkim. Dzisiejsze posiłki raczej wylecą górą ;)

Jachu


A terazidziemy na frutti di mare...


Karol

1 komentarz: